#26 Ukryte FRUSTRACJE MANAGERÓW, o których nie powiedzą Ci wprost

Ciągle marnujesz czas na rzeczy, których nie chcesz robić? Nawet jeśli przychody rosną to zyski z uwagi na koszty stałe i nieprzewidziane wydatki po prostu maleją? Posłuchaj autentycznych historii zebranych od naszych klientów. Posłuchaj, jak proste zmiany mogą znacząco poprawić dynamikę i efektywność w Twojej organizacji, ale także przyczynić się do budowania trwałej kultury wzajemnego szacunku i współpracy.

podcast na zmiane subskrybuj 1

Frustracje menedżerów, liderów projektów, ekspertów i perspektywa zarządu

Dzisiaj chciałabym Ci opowiedzieć o zarządzaniu organizacją, ale tym razem z perspektywy frustracji menedżerów, liderów projektów, ekspertów. I chcę Ci też pokazać perspektywę zarządu. Czyli chciałabym opowiedzieć o tym, jak wyglądają te dwie różne perspektywy, bo wiem, że zarówno zarządy, jak i menedżerowie mnie słuchają. Co boli najbardziej? Obie te strony.

Gdy musisz robić za ludzi, ciągle marnujesz czas na rzeczy, których nie chcesz robić, i nawet jeśli przychody rosną, to zyski maleją. Pędzisz, bo firma rośnie, lub spadają wyniki i trzeba szybko reagować. Jednocześnie widzę, że brakuje poznania wzajemnej perspektywy, żeby sprawy szły do przodu. Ludziom brakuje perspektywy zarządu, a zarządom perspektywy ludzi. I tak chodzicie wzajemnie jak w ringu: po kątach patrząc, prychając na siebie i wkurzając się. Jak już dajecie krok do środka tego ringu, to zwykle jest cios, obrzucacie się winą, albo jedna strona wybuchnie, albo druga. Nie mówię, że tak jest zawsze, ale w sprawach, które naprawdę frustrują ludzi, po prostu nakręcają się w samotności, nakręcają sobie też tę historię w głowie, narzekając sobie pod nosem lub jedynie z wybraną grupką ludzi i nie powiedzą Ci tego osobiście. Ale czy masz słuchać ten odcinek dalej tylko dla frustracji? No nie, na koniec dam Ci proste rozwiązanie na te frustracje. A gdy to zrobisz, to powiesz: „Jezu, czemu na to nie wpadłem, nie wpadłam? Przecież to jest takie proste”. No bo czasem proste rozwiązania są tak proste, że nie wpadniesz na to, że mogą rozwiązać złożony problem.

Ale o jakich frustracjach ja mówię? Nie ukrywam, że dziś takich historii, kiedy frustrują się jedni i drudzy, słyszę setki. Myślisz, że nie dotyczą Twojej organizacji? Mylisz się. Po prostu nie usłyszysz o tym, bo ludzie Ci o tym nie powiedzą. Posłuchaj więc autentycznych historii zebranych od naszych klientów:

  • Mamy świetny zespół i super pomysł na wdrożenie, ale szef nie znajduje dla mnie czasu od kwartału. Ciągle są sprawy ważniejsze. Moi pracownicy czekają na decyzję, bo chcą działać. Wychodzę przed nimi na nieudacznika, dla którego nawet szef nie ma czasu. A wdrożenie czeka.
  • Podczas pracy z klientem widzę, jak można poprawić proces, ale moje sugestie są ignorowane. Szef mówi, że to go nie przekonuje i każe szykować Bussines Case. „Serio? Zrobienie takiej analizy zajmie mi więcej niż przetestowanie w praktyce czy to działa”.
  • Szef ogłasza nam swoje pomysły i wrzuca je z dnia na dzień. Nikt z nami tego nie konsultuje. Ja mówię coś ludziom, a potem słyszę od szefa, że ogłasza coś zupełnie innego. Motywacja ludzi spada, bo często wywala nam to całą pracę do góry nogami. Kompletna strata czasu.
  • Zmiany w planach są wprowadzane z dnia na dzień bez wyjaśnienia czy dyskusji. Nikt nawet nie sprawdza jak to wpływa na inne działy. Brakuje komunikacji, a ja muszę sobie radzić z niezadowolonymi klientami, którzy nie otrzymują zamówień na czas. Tylko taki klient, co już drugi raz nie dostał na czas, nie zamówi od nas więcej.
  • Każdy błąd jest wytknięty, i zaraz idzie pouczający monolog, jak szef by to rozwiązał i jak to możliwe, że nie wpadliśmy na to. Nie ma mowy o nauce na błędach. Nie można o tym tak normalnie porozmawiać. Każdy się boi kolejnego spotkania. Szef się przejedzie po wszystkich, i będziemy siedzieli jak mumie ze zwieszonymi głowami.

Czujesz, że jesteś bohaterem jednej z tych historii? Mogłabym ich przygotować tutaj jeszcze setki, tak serio to miałam problem z wyborem tych historii, bo jest ich jeszcze więcej i mogłabym godzinami, naprawdę. Tych absurdów jest wiele, tych narzekań, frustracji wiele.

Wiem, jak jest, przechodzę to z klientami. Dlaczego tak się dzieje? Powiesz brak komunikacji? Niestety, komunikacja jest tylko skutkiem. Pracownicy często odczuwają frustrację, gdy proponowane zmiany są wprowadzane bez ich udziału i zgody. Generalnie traktuje się ich jak takie pionki, które można przestawiać bez takiego podejścia, że jesteście pionkami, bo raczej nie pracuję z organizacjami, które mówią, że pracownik to pionek, z gruntu w procesie kwalifikacji odpadają. Pracownicy frustrują się, gdy czują, że nie mają kontroli nad własną pracą i nad środowiskiem, w którym pracują, że nie szanuje się ich czasu, co prowadzi do poczucia bezsilności i obniżonego zaangażowania.

Perspektywa właściciela firmy

Natomiast jako właściciel tracisz perspektywę tego, jak wpływają na nich Twoje decyzje. Nie wiesz, jak wygląda ich perspektywa i perspektywa klienta. Gro z właścicieli w ogóle dawno nie było o klienta, a pouczasz ich, jak mają postępować z klientem. Jesteś coraz bardziej oderwany od tych codziennej rzeczywistości, jeśli nie poświęcasz czasu na zwykłe rozmowy. I zwykle nie masz na to czasu. Prawda? Dlaczego tego nie robisz? No bo masz swoje problemy, które często wynikają z tego, czego nie realizują pracownicy. Wciąż jesteś umoczony w zadaniach operacyjnych, brakuje czasu na strategię, robisz robotę za nich. Widzisz to błędne koło? Jedni na drugich wpływacie. Pewnie przyczyn jest wiele, ale jest jeden taki krok, którego nie robisz systematycznie albo nigdy nie zrobiłeś.

  • Kiedy ostatnio rozmawiałeś o organizacji tak zupełnie otwarcie?
  • Kiedy ostatnio pozwoliłeś sobie na spojrzenie z dystansem, spojrzenie z lotu ptaka?
  • Kiedy ostatnio, bez oskarżenia, przyjrzałeś się temu, jak rzeczywiście funkcjonujecie, jak Ty na nich wpływasz, i jak oni na Ciebie wpływają?
  • Kiedy zrobiłeś jakąś diagnozę?

I może nawet robisz przeglądy, gdzie prezentuje się, co zostało zrobione i gdzie jesteście. Tylko zwykle są to statusy arbuzowe. Na zewnątrz zielony, a kiedy zajrzysz do środka, to okazuje się, że jest na czerwono i wiem, to nie jest śmieszne. Ja wiem, że masz setki wyzwań z pracownikami, z klientami, z dostawcami, ciągle coś się chrzani.

Potrzebuje Cię jednak wzajemnych perspektyw, by się wspierać, nie poganiać, nie frustrować. Wiesz to, ale codzienność nie daje Ci czasu na takie spotkania. No niby wiesz jak się zachować, że trzeba słuchać, doceniać, rozmawiać, byłeś na szkoleniach z coachingowego stylu zarządzania, ale gdy przychodzi godzina zero, cała ta wiedza wyparowuje, emocje biorą górę i wióry lecą.

Czy jest w tym wszystkim jakaś szansa na zmianę? Czy jest coś, co możesz zrobić, by wyjść z tego błędnego koła, z tego dołka? Przecież w głębi serca wszyscy chcą działać inaczej. Zarządy chcą więcej czasu na strategię, a ludzie więcej autonomii. Czemu zwyczajnie na świecie nie da się tego od ręki załatwić? Czy droga do tego musi być długa, kręta i usłana frustracjami? Czy każdy dzień, gdy wracasz z pracy, musisz psioczyć na tą drugą stronę w duchu. Zabiera to czas, energię, no i nie pcha roboty do przodu. A codziennie rano wstajesz z nadzieją, czy z planem działań, że to zmienisz, no i kończysz tak samo.

Rozwiązanie jest na wyciągnięcie ręki, ale jestem pewna, że gdy o nim powiem, to jest duża szansa, że zareagujesz: „Nie jestem przekonany. Nie wierzę, że to coś da.” I mówię Ci o tym, byś tym razem zrobił/ła inaczej byś przetestował/a bo przetestowanie da Ci doświadczenie i wiedzę, że to jednak działa. Jeśli do tej pory nie próbowałeś, nie próbowałaś takich sposobów to zrób coś innego. Może dlatego ciągle się na siebie wkurzacie, że tego nie zrobiliście. Jeśli oczekujesz innych efektów, no to zrób inaczej. To podejmij inną decyzję. Działaj inaczej. I spodziewaj się innych efektów. Jak? Już Ci mówię.

Otóż rozwiązaniem są warsztaty poprowadzone w innej formie niż firmowe spotkania i narady. To są warsztaty, które odkrywają karty i dają szansę na zrozumienie wzajemnych perspektyw. Czy to już jest ten moment, kiedy mówisz serio, jakieś warsztaty, one rozwiążą mój problem? Zrobiliśmy już różnych spotkań, setki, szkoleń itd. No przecież mówiłam Ci, że kiedy Ci powiem o rozwiązaniu, to zareagujesz sceptycznie. Więc daj sobie szansę. A więc chcę Ci powiedzieć, co te warsztaty zmieniają.

  1. Każda ze stron jest wysłuchana i ma szansę zrzucić wszystkie frustracje w sposób usystematyzowany, no i bezpieczny.
  2. Zbieramy to w jedną całość i pokazujemy zależności. No po prostu rozkminiamy to błędne koło, szukamy przyczyn, gdzie to wszystko się zaczyna. Kawa na ławę, ale bez wskazywania winnych.
  3. To co wskazujemy, to drogę wyjścia.
  4. Omawiamy te informacje z zarządem i uzgadniamy plan działania.
  5. Omawiamy ten plan działania w grupach, z pracownikami, konsultujemy. Tu już nikt nie mówi, że nie konsultowali. No i działamy, po prostu wdrażamy ten plan krok po kroku, oczywiście adaptując gdy pojawiają się istotne zmiany, bo zawsze się pojawiają.

Czy to jest proste? No tak, czy łatwe do wdrożenia? Nie, ale o niebo łatwiejsze niż codzienne wzajemne frustracje. Ile tu jest ulgi, ile tu jest zrzuconego ciężaru, moglibyśmy to mierzyć w tomach, bo serio ludzie nam mówią, czuję się jakbym zrzucił po prostu kamień z plecaka, na plecach. Jakbym się czuł o 10 kilo lżejszy. Dokładnie odczuwają, mają takie realne poczucie zrzucenia ciężaru.

procesy konsultacja

Czy możecie zrobić to sami? Porady eksperta

No dobra, to pewnie masz też takie pytanie, czy możecie zrobić to sami? To powiem tak: prowadzę ten podcast od lipca 2023 roku. W każdym z odcinków daję Ci darmowe narzędzia. Kroki do zrobienia samemu. W każdym edukuję, podpowiadam, na serio dzielę się taką wiedzą, no której pewnie nie powinnam rozdawać za darmo. Ale mam swoją misję. Natomiast w tym przypadku, jeśli historie, które przytoczyłam, są częścią Twojej organizacji, to nie ma innego wyjścia. Nie zrobicie tego sami. Dlaczego? Najprawdopodobniej gdybyście mogli, to już byście to zrobili. Po drugie, potrzebne jest spojrzenie z dystansem kogoś, kto nie jest umoczony w sosie wzajemnych zależności. Potrzebna jest też taka analityczna, chłodna perspektywa, a nie emocjonalna. Potrzebne jest doświadczenie konsultanta, który już taki problem rozwiązał. Zna drogę, Twoja przyszłość jest jego przeszłością, więc nie popełnia już błędów, które Wy możecie popełnić. Potrzebna jest szeroka wiedza o systemowym działaniu organizacji i o tym, jakie prawidłowości ją blokują, bez zabarwienia spojrzeniem z wewnątrz.

Jeśli jesteś członkiem zarządu, właścicielem, to co możesz zrobić? Podjąć decyzję. Dajcie sobie szansę. Przełamcie ten schemat. Jeśli to zrobisz, ludzie będą wiedzieli, że zależy Ci na nich i na firmie, bo przecież Ci zależy, prawda?

Jeśli jesteś menedżerem, ekspertem kimś, kto jest po tej drugiej stronie frustracji to co możesz zrobić? Wyślij ten odcinek szefowi, zarządowi. Ja wiem, to taki moment ryzyka. Jak on to odbierze, prawda? On/Ona. Jeśli to zrobisz, on/ona będzie wiedzieć, że zależy Ci na firmie. Będzie wiedzieć, że szukasz rozwiązań i przychodzisz z konkretnym pomysłem. Będzie wiedzieć, że się edukujesz, że słuchasz o tym, że to też leży w Twoim sercu, że to jest dla Ciebie ważne.

I na koniec jeszcze jedna rzecz. Rozmawiając z ludźmi widzę, że w firmach są całe zespoły myślących i zaangażowanych ludzi, których energia idzie na marne. Rozmawiając z zarządami widzę, że ich energia też jest na wyczerpaniu. Czują się zużyci, przeczołgani przez ostatnie lata. Często przez długi czas muszą działać, próbować nie widząc światełka w tunelu. Wciąż walczą z codziennością. A nawet jeśli to jest taka pozytywna codzienność, że dużo zleceń, wzrost firmy, nowy rynek, rozwój, to tam też jest mnóstwo wyzwań i frustracji.

  • Ile jeszcze chcecie się frustrować?
  • Ile czekać?
  • Ile jeszcze zaangażowania zmarnować?
  • Ciężkiej pracy?
  • Ile kontraktów i klientów stracić?
  • Ile jeszcze musisz stracić pracowników?

Nie czekaj. Ślij ten odcinek do ludzi z Twojej firmy i działaj. A jeśli jesteś osobą, która może podjąć tę decyzję, tym, który ma tą sprawczość, może wprawić tą organizację w ruch, w nowym kierunku, to wejdź na https://rosieksolutions.pl/konsultacja/ łamana na konsultacje i umów się na konsultacje.

Sprawdźmy, czy u Ciebie ten warsztat też zrobi robotę.